Rozwój mowy dziecka

Wiek dziecka Artykulacja głosek
Pierwsze miesiące życia – głużenie Powstają przypadkowe dźwięki.

 

Ok. 6 miesiąca życia – gaworzenie Powtarzanie usłyszanych dźwięków.

 

1–2 rok życia – okres wyrazu Pojawiają się pierwsze wyrazy: mama, tata, baba.

Dziecko wymawia pierwsze samogłoski: a, o, u, i, y, e oraz spółgłoski p, pi, b, bi, m, mi, d, t, n.

Pod koniec drugiego roku pojawiają się wypowiedzi dwuwyrazowe.

2–3 rok życia – okres zdania Pojawiają się proste zdania.

Dziecko wymawia samogłoski: ę, ą oraz spółgłoski: w, f, wi, fi, ś, ź, ć, dź, ń, l, li, k, g, ch, ki, gi, chi, j, ł, s, z, c, dz. 

Następuje znaczny przyrost ilościowy słów: od 300 w wieku 2 lat, do 1000 w wieku lat 3.

4–5 rok życia Pojawia się głoska r, czasem głoski: sz, ż, cz, dż.
5–6 życia Utrwalane są głoski: sz, ż, cz, dż oraz r.

 

7 rok życia Opanowana jest technika mówienia.

 

 

Rozwój mowy dziecka przebiega w stałej kolejności. Czas pojawiania się danych głosek w mowie jest stały, choć między rówieśnikami mogą wystąpić znaczne różnice w rozwoju mowy. Jest to kwestia indywidualna, wynikająca np. z uwarunkowań genetycznych, czy społecznych. Jednak gdy opóźnienie pojawiania się poszczególnych głosek w rozwoju mowy jest dłuższy niż pół roku – 8 miesięcy, należy zwrócić się do logopedy.

„Co powinien wiedzieć rodzic nastolatka?”

To pytanie a raczej odpowiedź na nie zdaje się być dziś oczywista: burza hormonów, trudny wiek, bunt, itp. Niemniej jednak niemal każdy rodzic nastolatka mierzy się co dnia z trudem wychowania. Obok naprawdę dobrych, cudownych chwil – przeżywa frustracje, niepokoje, zastanawia się „jak do niego (tj. dziecka) dotrzeć”. Nasze dzieci są obecnie w wieku adolescencji, tzn. dorastania, przechodzenia, odłączania się. Przygotowują się do „odejścia” spod skrzydeł rodzicielskich w dorosłość i samodzielność. Przechodząc z bycia dzieckiem do bycia dorosłym młody człowiek mierzy się z gwałtownymi przemianami nie tylko w ciele ale i w psychice. To bardzo trudny czas dla niego, czasami również dla jego najbliższego otoczenia. Jako rodzice czujemy i widzimy jak dziecko „wymyka się” nam z rąk, że już nie na wszystko co dotyczy świata i osoby dziecka mamy wpływ. Nie możemy dziecka w tym tak do końca zatrzymać, bo owa siła „odłączania” jest niewiarygodnie silna a intuicyjnie czujemy, że zatrzymać tę siłę – to złamać, stłamsić dziecko.

Czego zatem potrzebuje nastolatek przygotowujący się do „odlotu z gniazda”?

Miłości. Na zewnątrz, swoją postawą może mówić „zostaw mnie, odczep się ode mnie”. Ale prawda jest taka, że potrzebuje Ciebie, twojego zainteresowania najbardziej na świecie. Prawdopodobnie bardziej niż kiedykolwiek. Dlatego rodzic za nic w świecie NIE POWINIEN „ODPUSZCZAĆ”. Jeśli nastolatek wpadnie w poważne tarapaty, problemy, to siła rodzica, świadomość dziecka, że ma on ojca i matkę za plecami jest tym, co może go podnieść, uratować.

Czasu. Rodzic musi mieć czas dla dziecka, nawet takiego dużego. Nie może być skupiony na sobie i na własnej pracy zawodowej. Praca owszem jest ważna, ale kiedy się ma dzieci nie może być na pierwszym planie i nie ponad wszystko. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać? Pewnie tak, jednak warto sobie pewne rzeczy przewartościować: albo rozwój własny zawodowy rodzica albo dziecko. Nie możemy oddawać dzieciom tylko tego, co zostało z czasu, rzucać tzw. ochłapów. Owszem, trzeba pracować, mamy też prawo do rozwoju osobistego jako rodzice. Natomiast nie zapominajmy o tym, że WSZYSTKO ma swoje granice – poświęcenie pracy zawodowej też. Rozmawiajmy z nastolatkiem, słuchajmy jego opowieści, poznawajmy w jaki sposób myśli. Pozwalajmy, by swoje zdanie mógł skonfrontować w życzliwej, nieoceniającej i nienarzucającej relacji z rodzicem właśnie.

Stawiania granic. Mimo wszystko. Musimy pamiętać, że bunt nastolatka jest „rozwojowy”, on musi się pojawić. Można kierować nastolatkiem, jednak warto uważać na własne słowa i poczynania. Nastolatek jest bardzo wrażliwy na swoim punkcie. Nie zniesie obrażania, trudno mu zaakceptować krzyk. Moralizowanie też na niewiele się zda. Lepiej jest konkretnie sprecyzować oczekiwania, powiedzieć na co nie jesteśmy w stanie się zgodzić, RAZEM się na coś umówić. Zachęcam w tym momencie do zapoznania się z artykułem „Jak dziecku wyznaczać granice” w opracowaniu p. Katarzyny Szymańskiej (dostępny na stronie naszej Poradni).

Mieć poczucie własnej wartości. To niezmiernie ważne! Wartość tę ma pomóc wybudować dom rodzinny. Nastolatek potrzebuje nie tyle pochwał a raczej informacji zwrotnych („dobrze to zrobiłeś, ale masz niesamowite pomysły!, masz rację, to ciekawe co mówisz”). Młodemu człowiekowi, który ma w miarę pozytywny obraz siebie dużo łatwiej będzie się odnaleźć w środowisku rówieśniczym i wszelkimi czyhającymi tam na niego doświadczeniami: tymi dobrymi, budującymi jak i trudnymi, porażkami.

Zaufania. Bardzo się tego nastolatki domagają. Rodzic musi się tu wykazać umiejętnością zastosowania złotego środka: uwierzyć, że dziecko dokona wyboru, który mu nie zaszkodzi, pozwolić na popełnienie błędu, odniesienie porażki. Z drugiej strony rodzic zmuszony jest także czasem powiedzieć stanowczo „NIE”, co również jest bardzo ważne i potrzebne.

Co jeszcze rodzic nastolatka powinien mieć na uwadze?

Nastolatek nie ma „myślenie perspektywicznego”. Niby wie, że powinien skończyć szkołę, czasem ma już swoje wyobrażenie kim będzie w przyszłości (np. zawodowo). Nie do końca jednak zdaje sobie sprawę z tego, że to co dzieje się z nim teraz, decyzje jakie podejmuje dziś, mają silny związek z tym, jakie konsekwencje będzie to miało w jego przyszłym, dorosłym życiu. Oczekiwanie od nastolatka, że będzie myślał o swojej przyszłości i „zrozumie, że chcemy dla niego, (tj. jego życia za 10, 20 lat) jak najlepiej” mija się z celem.

Tzw. „status przejściowy” z dziecka w dorosłego może wywoływać u niego dużo złości, gniewu. Z jednej strony nie do końca może korzystać z przywilejów dorosłości, z drugiej już nie uchodzą mu zachowania przewidziane i akceptowalne u dzieci. Wydaje się mu że jest zawieszony w takim dziwnym czymś „pomiędzy” a jedyna rzeczą którą mu wolno – to chodzić do szkoły, solidnie się uczyć i odrabiać zadania.

Kształtuje się jego osobowość i tzw. „kręgosłup moralny”. To co teraz wydarza się w życiu młodego człowieka, to, z kim się spotyka, co czyta, co ogląda, czym się zajmuje, jest niezwykle ważne. Prawdą jest zatem, że „czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci”.

Bycie rodzicem nastolatka jest niezwykłym wyzwaniem dla rodzica. Wymagającym. To czas, kiedy rozwija się nie tylko dziecko, ale i rodzic. Wszystko, co wymagające , w gruncie rzeczy może być piękne i budujące. Pamiętajmy, żeby za nic w świecie „nie odpuszczać”, ale kochać. Nie „za” ale „pomimo”. Wszystkim rodzicom nastolatków życzę zatem powodzenia we wzajemnym budowaniu się razem z dziećmi!

bibliografia:
„ Rozmowy z rodzicami” – James Dobson
„ O sile emocji pozytywnych” – Wanda Lemańska
„ Trening umiejętności dla dzieci z zachowaniami problemowymi” – Michael L. Bloomquist

opracowanie: Ewa Zaczyńska

„Rozwój dziecka w pierwszym roku życia”

Człowiek doświadcza zmian i rozwoju na każdym etapie swojego życia. Niemowlęctwo jest czasem, w którym zmiany rozwojowe następują niezmiernie szybko. Dziecko rozwija się fizycznie, emocjonalnie, społecznie i poznawczo. Niemowlę wyposażone jest od urodzenia w wiele mechanizmów służących do sygnalizowania swoich potrzeb. Rolą rodzica jest rozpoznawanie tych sygnałów i reagowanie na nie. To pozwala dziecku prawidłowo się rozwijać.
Pierwszy rok życia to podstawa, na której opiera się dalszy rozwój. Pierwszy związek z mamą lub inną osobą, która ją zastępuje, bardzo silnie wpływa na to, jakim człowiekiem stanie się dziecko w przyszłości, na ile będzie samodzielne, jaki będzie miało stosunek do świata i innych ludzi, a także jak będzie sobie radziło w różnych sytuacjach. Niezmiernie ważna jest ta więź, to w jaki sposób rodzice rozumieją rozwój dziecka oraz jak reagują na jego sygnały.
Oto rozwój psychomotoryczny dziecka w pierwszym roku życia.

1 MIESIĄC
obraca się z boku na plecy
unosi głowę (podbródek)
zaciska rękę na przedmiocie
skupia wzrok na twarzy
reaguje na dźwięk
wyraża mimicznie radość i niezadowolenie
łączy ssanie i połykanie

2 MIESIĄC
unosi głowę
zanikanie odruchu chwytnego
odwraca głowę w kierunku dźwięku

3 MIESIĄC
obraca się z pleców na bok
trzyma głowę prosto w pozycji pionowej
sięga po przedmioty
śledzi wzrokiem
głuży- dźwięki agu, kii,tii, bwe
pojawia się społeczny uśmiech ( odwzajemniony)
odruchowo poszukuje pokarmu

4 MIESIĄC
unosi głowę i klatkę piersiową
chwyta przedmioty całą dłonią
sięga dłonią po przedmioty
wykonuje symetryczne ruchy

5MIESIĄC
siada (przy podciąganiu za ręce)
chwyta całą dłonią(potrząsa, postukuje przedmiotem)
bawi się przedmiotami przekładając je z ręki do ręki
reaguje uśmiechem, głużeniem na najbliższa rodzinę
w stosunku do obcych staje się nieufne
pojawia się silne ssanie

6 MIESIĄC
przewraca się z pleców na brzuch
unosi krótko głowę w pozycji na plecach
gaworzy
bawi się swoimi nogami
rozpoczyna się wyrzynanie zębów mlecznych
pierwsze reakcje świadczące o rozpoznawaniu u dorosłych mimiki
rośnie zainteresowanie rówieśnikami
zaczyna jeść łyżeczką- otwiera usta, gdy zbliża się łyżka, wypycha jedzenie językiem (reakcja przejściowa)
zaczyna pić z otwartego kubka

7 MIESIĄC
samodzielnie siedzi bez podparcia
trzyma po jednym przedmiocie w każdej ręce
szuka schowanej zabawki
je łyżeczką
reaguje na swoje imię
wyraża mimicznie strach
„zbiera” pokarm z łyżeczki – ustami
rozpoczyna się próbowanie rozdrobnionych pokarmów

8 MIESIĄC
siada z pozycji na brzuchu
naśladuje gesty
manipuluje przedmiotami używając obu rąk

9 MIESIĄC
„sprężynuje” (podczas trzymania pod pachami)
opanowało chwyt pęsetkowy
raczkuje
próbuje samodzielnie jeść posiekane lub rozdrobnione pokarmy podawane do rączki

10 MIESIĄC
wstaje przy oparciu
staje, przy podtrzymywaniu się
naśladuje ruchy dorosłego

11 MIESIĄC
chodzi podtrzymywane za obie ręce
wkłada mniejsze przedmioty w większe
rozpoznaje imiona bliskich osób

12 MIESIĄC
próbuje stawiać pierwsze kroki samodzielnie
stoi bez trzymania
naśladuje bazgranie
powtarza czynność, która wywołuje śmiech
podaje przedmioty na prośbę po wskazaniu
operuje 4-5 słowami
wyraża mimicznie nieśmiałość i wstyd
gryzie pokarmy o różnej konsystencji
samodzielnie je łyżeczką

Opracowała Izabela Wojtas